Zakończyła się wyprawa Tatrzańskie Opowieści podróżnika Mateusza Waligóry
Polski podróżnik Mateusz Waligóra właśnie zakończył swój trwający ponad miesiąc 500-kilometrowy marsz szlakami turystycznymi w polskich Tatrach. Swoją marszrutę rozpoczął w Dolinie Chochołowskiej i sukcesywnie poruszał się na wschód na finałowe miejsce na Rysach.
Celem jego podróży było przejście wszystkich znakowanych szlaków, a przy okazji przyjrzenie się kondycji najwyższych gór w Polsce, tak licznie odwiedzanych przez turystów.
Mateusz Waligóra rozpoczął swoją podróż 28 czerwca, tuż po swoim powrocie z Grenlandii, gdzie wspólnie z Łukaszem Superganem dokonał przejścia na nartach największej wyspy na kuli ziemskiej z zachodu na wschód w ciągu zaledwie 35 dni.
Tym razem celem wyprawy Mateusza było przemierzenie wszystkich znakowanych szlaków w polskich Tatrach oraz weryfikacja kondycji najwyższych gór w Polsce odwiedzanych rocznie przez ponad 4 mln turystów.
Swoją wyprawę podróżnik rozpoczął od wędrówki szlakami w rejonie Doliny Chochołowskiej, przez Dolinę Kościeliską, po Tatry Wysokie w rejonie Hali Gąsienicowej i Doliny Pięciu Stawów Polskich. Na sam koniec wyprawy Mateusz Waligóra zostawił najdłuższe i najbardziej wymagające przejście w Tatrach Wysokich.
W mediach społecznościowych Mateusz Waligóra relacjonował przebieg całej ekspedycji. Jako najbardziej przykre doświadczenie wspomina zatrucie się wodą z potoku na początku podróży. Przez większość wyprawy wędrował w upale, w ostatnich dniach pogoda się jednak zmieniła. Cała podróż zajęła mu 32 dni. Jak sam podsumował – wyprawa była w pełni udana, przemierzył każdy górski szlak, pokonując łącznie 483 km. W trakcie swoich wędrówek skupiał się na rozmowach z ludźmi — turystami, naukowcami, przyrodnikami, TOPR-owcami, pracownikami TPN i mieszkańcami.
Na tym nie koniec planów podróżniczych Waligóry w tym roku. W najbliższym czasie podróżnik rozpoczyna przygotowania do kolejnej ekspedycji – tym razem na biegun południowy. Wyprawa na Antarktydę to jego wielkie marzenie z dzieciństwa.
Mateusz Waligóra to polski podróżnik specjalizujący się w wyprawach ekstremalnych, a także dziennikarz, fotograf i przewodnik. Jako pierwszy człowiek w historii przeszedł samotnie i bez wsparcia z zewnątrz mongolską część Pustyni Gobi – pokonanie trasy liczącej 1785 km zajęło mu 58 dni.
Źródło: mat. prasowe Geberit