Jerzy Kukuczka: 33 lata temu gigant pozostał na Lhotse
Dziś mijają 33 lata od czasu, gdy nasz najwybitniejszy himalaista Jerzy Kukuczka odpadł z południowej ściany Lhotse i pozostał na zawsze w Himalajach. Choć stało się to wiele lat temu, wciąż pozostaje jednym z najlepszych wspinaczy w historii, a jego dokonania budzą najwyższy szacunek nie tylko w środowisku wspinaczkowym.
24 października 1989 roku Jerzy Kukuczka po raz drugi miał wspiąć się na Lhotse, 10 lat po swoim pierwszym wejściu klasyczną, zachodnią drogą. Wejście legendarną południową ścianą, z którą miał zmierzyć się Kukuczka, stanowiło nieosiągalne wyzwanie dla najlepszych himalaistów od wielu lat. Szczyt atakował wraz z Ryszardem Pawłowskim. Kukuczka szedł pierwszy. Odpadł tuż przed granią szczytową – lina nie wytrzymała obciążenia i pękła. Kukuczka spadł w dwukilometrową przepaść. Jego ciała tak naprawdę nigdy nie odnaleziono, chociaż wersja oficjalna podaje, że złożono je w szczelinie lodowej. W chwili śmierci miał 41 lat.
Dokonań wspinaczkowych ma Kukuczka na swoim koncie niezliczoną ilość, jednak wciąż tym najbardziej rozpoznawanym pozostaje zdobycie Korony Himalajów i Karakorum. Zrobił to co prawda jako drugi człowiek na świecie, po swoim największym rywalu Reinholdzie Messnerze, ale w czasie o połowę krótszym niż włoski himalaista, w niespełna osiem lat. Jednak najważniejszą cechą dokonań Kukuczki było pionierskie i nowatorskie podejście do himalaizmu. Spośród czternastu ośmiotysięczników, stanowiących Koronę Himalajów i Karakorum, na dziesięć wszedł nowymi drogami, cztery szczyty zdobył jako pierwszy zimą, trzynaście bez tlenu, siedem w stylu alpejskim, a jeden samotnie. W drodze na Himalajskie szczyty Kukuczce towarzyszyli znakomici partnerzy, tacy jak Wojciech Kurtyka, Artur Hajzer, Andrzej Czok, Krzysztof Wielicki, Tadeusz Piotrowski, Andrzej Zyga Heinrich, Tadeusz Piotrowski czy Carlos Carsolio.
W Istebnej – miejscu, z którego wywodzą się korzenie Jerzego Kukuczki i w którym odpoczywał pomiędzy wyprawami i pracował nad swoimi książkami, jego żona Cecylia stworzyła izbę jego pamięci. Znajdziemy tu fotografie z jego wypraw, stary sprzęt wspinaczkowy, medale, odznaczenia, książki, a przede wszystkim poczujemy ducha Kukuczki, który wciąż jest tam obecny.
Źródło: jerzykukuczka.com