Nie było błędu przewodnika. Oświadczenie po tragedii na Orlej Perci
Niedzielny śmiertelny wypadek na Orlej Perci wywołał spore poruszenie i masę komentarzy, także na temat pracy przewodników tatrzańskich. Swoje oświadczenie w tej sprawie wydało właśnie Centrum Przewodnictwa Tatrzańskiego.
Do tragedii doszło w niedzielę na fragmencie najtrudniejszego szlaku w polskich Tatrach, pomiędzy Pośrednim a Skrajnym Granatem. Młoda turystka, idąc w grupie i pod opieką przewodnika tatrzańskiego III klasy, potknęła się i spadła stromym terenem 100 metrów w kierunku Buczynowej Dolinki. Niestety, przybyli szybko na miejsce ratownicy TOPR mogli stwierdzić tylko zgon turystki.
Dla niektórych górskich “ekspertów”, których pełno jest w internecie dramatyczny wypadek był okazją do zaprezentowania swojej "wiedzy", a przede wszystkim wydania wyroków na temat umiejętności, kompetencji i uprawnień przewodników tatrzańskich III klasy.
Teraz swoje oświadczenie wydało Centrum Przewodnictwa Tatrzańskiego, które jest reprezentantem wszystkich kół przewodników tatrzańskich w Polsce. - Wypadek zdarzył się na wycieczce prowadzonej przez Przewodniczkę Tatrzańską III klasy. Każda osoba mająca uprawnienia Przewodnika Tatrzańskiego III klasy ma uprawnienia do prowadzenia turystów po Orlej Perci w warunkach letnich. Wedle naszej najlepszej wiedzy stwierdzamy, że w tym wypadku nie został popełniony błąd w pracy przewodnika górskiego - czytamy w oświadczeniu Zarządu CPT.
- Podczas wycieczki warunki pogodowe i terenowe były dobre. Wszyscy uczestnicy byli w dobrej formie psychofizycznej, posiadali odpowiednie wyposażenie oraz byli odpowiednio instruowani. Niestety, doszło do nieszczęśliwego wypadku, w miejscu łatwym, gdzie asekuracja z użyciem lonży viaferratowej nie jest możliwa i nie ma sztucznych ułatwień. Musimy uznać, że takie sytuacje; choć tragiczne w skutkach i bolesne dla całego środowiska górskiego; mogą się wydarzyć - dodają przewodnicy.
Od powstania Orlej Perci w 1906 roku szlak ten pochłonął ponad 140 osób.