W górach sypie śniegiem, drogowcy apelują
Nawet pół metra śniegu może spaść do końca tygodnia w Tatrach. Przed nadchodzącym weekendem drogowcy apelują do kierowców o ostrożność, wyposażenie samochodów w łańcuchy i zmianę opon letnich na zimowe.
Sypać ma w całej Polsce, ale w górach najbardziej. W okolicach Zakopanego ma spaść nawet 20 cm białego puchu. Od soboty należy spodziewać się mrozu, śnieżyc oraz marznących opadów deszczu.
Zgodnie z prognozami, spodziewana jest kilkucentymetrowa warstwa śniegu, także w rejonie Myślenic. Synoptycy przewidują również wystąpienie oblodzeń na drogach. Przyczyną tego zjawiska ma być głównie obniżenie temperatury, która w ciągu doby może oscylować w okolicach zera stopni Celsjusza. Taki cykl przemian skutkuje topnieniem śniegu w ciągu dnia, by następnie nocą ponownie zamarznąć, tworząc warstwę lodu na nawierzchni drogi.
Drogowcy ogłaszają pełną gotowość do pracy, ale jednocześnie ostrzegają, że ruch na zakopiance pomiędzy Chabówką a Nowym Targiem ponownie mogą zablokować ciężarówki.
Na Kasprowym Wierchu już pół metra śniegu
Na Kasprowym Wierchu jest już prawie 50 centymetrów śniegu. Jeżeli prognozy się sprawdzą, po weekendzie będzie już ponad metrowa warstwa śniegu. Trzeba więc będzie zachować szczególną ostrożność: szlaki mogą szybko zostać przysypane, co wraz z zachmurzeniem będzie ogromnym utrudnieniem dla turystów i może spowodować pobłądzenia.
W polskich Tatrach obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego, ale przy prognozowanych opadach śniegu może zostać podniesiony do drugiego (który już obowiązuje po stronie słowackiej powyżej 1800 m n.p.m.). Wybierający się na wycieczki w wyższe partie powinni zabrać ze sobą właściwy raki, czekan, kask i lawinowe abc.