Czarna środa w Tatrach: zginęły 2 osoby, 4 ranne
Seria tragicznych wypadków w środę przysporzyła ratownikom TOPR mnóstwo pracy. Aż 20 turystów potrzebowało pomocy. Śmigłowiec TOPR od rana latał nad Tatrami.
Wydarzyły się niestety dwa śmiertelne wypadki, pierwszy na Granatach, drugi w rejonie Rysów. Do feralnego w skutkach zdarzenia doszło też pod Szpiglasową Przełęczą. Czteroosobowa rodzina doznała obrażeń po upadku – 11-letnie dziecko nieprzytomne zostało przetransportowane do szpitala.
Poślizgnięcia na śniegu to główna przyczyna środowych wypadków. Słoneczna pogoda spowodowała, że w Tatry przybyło mnóstwo turystów, wielu niestety nieświadomych zagrożeń, które niosą panujące obecnie w górach warunki.
Według informacji w aktualnym komunikacie Tatrzańskiego Parku Narodowego, w wyższych partiach gór wciąż zalegają duże ilości śniegu. Miejscami jest on twardy i zmrożony, zwłaszcza w godzinach porannych i w miejscach zacienionych oraz w żlebach po stronie północnej. Po południu, kiedy temperatura wzrasta, śnieg robi się mokry i grząski. W wielu miejscach wystają kamienie. Poruszanie się w warunkach zimowych, w wyższych partiach Tatr wymaga doświadczenia oraz znajomości oceny lokalnego zagrożenia lawinowego i posiadania odpowiedniego sprzętu. Na wiosnę, w terenie eksponowanym i na szlakach przebiegających obok stromych zboczy, wraz z topniejącym śniegiem wytapiają się skały i luźne kamienie, które spadając mogą stanowić duże zagrożenie.
Na niżej położonych szlakach i drogach dojściowych do schronisk miejscami leży błoto, zwłaszcza w miejscach zacienionych. Znajdziemy też fragmenty ze śniegiem i niewielkimi oblodzeniami. Trzeba zachować ostrożność, ponieważ jest ślisko.
Źródło: PAP, TPN