Dorota Rasińska-Samoćko: Dhaulagiri jeszcze nie tym razem
Nieprzewidywalna pogoda w Himalajach przerywa kolejny projekt wspinaczkowy w tym sezonie. Tym razem padło na wyprawę Doroty Rasińskiej-Samoćko na Dhaulagiri (8 167 m n.p.m.), która musiała zostać odwołana ze względu na obfite opady śniegu i związane z nimi zagrożenie lawinowe.
Jak podaje Klub Wysokogórski Warszawa na swoim profilu w mediach społecznościowych, Samoćko wraz z ekipą zakładającą liny poręczowe dotarła już prawie na wysokość 7 300 m n.p.m., blisko obozu III, niestety głęboki śnieg, często schodzące samoistne lawiny i zasypana droga nie pozwoliły im wspiąć się wyżej. Cały zespół zszedł bezpiecznie do obozu bazowego. Ekspedycja została oficjalnie odwołana.
W połowie września Dorota Rasińska-Samoćko dotarła ponownie do Nepalu, żeby stanąć na szczycie swojego dziesiątego ośmiotysięcznika – Dhaulagiri. Miał to być kolejny krok w realizacji jej autorskiego projektu „Podwójna Korona”, który sama finansuje, a którego celem jest zdobycie Korony Himalajów i Karakorum oraz Korony Ziemi. Dotychczasowe tempo wspinaczki na kolejne szczyty budzi najwyższy respekt. W 2022 roku zdobyła 7 ośmiotysięczników, w tym najtrudniejsze technicznie i wytrzymałościowo Nanga Parbat oraz K2. W przeciągu zaledwie jednego miesiąca (od 28.IV do 28 V) dokonała wejść na 4 ośmiotysięczniki w Nepalu (Annapurna, Kanczendżonga, Lhotse i Makalu), a następnie w lipcu (4-28.VII) w Pakistanie stanęła na szczytach trzech gór (Nanga Parbat, K2. Broad Peak). Dotychczas pokonała 10-krotnie granicę 8 tysięcy metrów, a 9 razy stanęła na samym szczycie ośmiotysięcznika. Wyczynu tego dokonała jako pierwsza Polka oraz wspinacz z tej części Europy. Samoćko wspina się z wykorzystaniem dodatkowego tlenu z butli.
Ma szansę jako kobieta wejść najszybciej w historii himalaizmu na wszystkie szczyty Korony Himalajów i Karakorum. Niestety, realizacja projektu musi w obecnej sytuacji poczekać.
Źródło: Klub Wysokogórski Warszawa, Dorota Rasińska-Samoćko (Ku Podwójnej Koronie)