Tatry: Pożar schroniska na Hali Kondratowej. Nie ma ofiar
Najmniejsze schronisko PTTK polskich Tatr stanęło wczoraj w płomieniach. Około godziny 16.00 na poddaszu budynku pojawił się ogień. Jeszcze nie wiadomo, co mogło być przyczyną pożaru.
Według informacji zakopiańskiej straży pożarnej obsługa schroniska z pomocą turystów zdołała ugasić ogień. Spłonęło ok. 20 metrów kwadratowych gontowego dachu. Na szczęście obyło się bez ofiar – turyści zostali bezpiecznie ewakuowani.
W rejon schroniska dotarło też kilka jednostek straży pożarnej, która miała kłopot z dojazdem ze względu na trudną skalistą drogę ze sporymi wzniesieniami wiodącą przez las. W efekcie akcji gaśniczej przeprowadzonej przez strażaków część budynku została zalana wodą i pianą gaśniczą. Po ugaszeniu pożaru straż przeprowadziła prace rozbiórkowe spalonej części oraz zabezpieczyła budynek.
Schronisko jest położone w Tatrach Zachodnich, u stóp Giewontu. Znajduje się na wysokości 1333 m n.p.m., na terenie byłej Hali Kondratowej. Jest to najmniejsze schronisko w polskich Tatrach (600 m³), dysponujące 20 miejscami noclegowymi.
Pierwszy budynek powstał w tym miejscu najprawdopodobniej jeszcze przed rokiem 1910. Był to schron narciarski, który w 1913 roku został zniszczony przez lawinę. W roku 1933 postawiono tu bacówkę. Obecny budynek został wzniesiony przez Polskie Towarzystwo Tatrzańskie w latach 1947–48. W roku 1950 powiększono go o dodatkowe skrzydło. 26 kwietnia 1953 schronisko zostało częściowo zniszczone przez kamienną lawinę, która zeszła ze stoków Giewontu. Głaz o masie 30 ton wbił się w narożnik jadalni, dwa inne zatrzymały się kilka metrów od budynku.
Źródło: PAP, PTTK