Mata Thermarest NeoAir™ XTherm™. Test na Denali
Minus 20 stopni Celsjusza? Najtrudniejsze warunki pogodowe? Podobno dla maty Thermarest NeoAir™ XTherm™ to nie problem. Postanowiłam to sprawdzić, a że zdarzył się wypad na Denali i w góry Pamiru, sprawdzałam bardzo intensywnie.
To był intensywny, obfitujący w dalekie i pełne wrażeń podróże rok. W dużym skrócie: miałam okazję wziąć udział w dwóch wyprawach w góry nieco "wyższe". Najpierw wraz z Wojtkiem Sową i Szymonem Michlowiczem na przełomie maja i czerwca zawędrowałam na Denali (6194 m n.p.m.), na najwyższą górę Ameryki Północnej (dawniej McKinley na Alasce); w lipcu i sierpniu bawiłam na Pik Korżeniewskiej (7105 m n.p.m.) w górach Pamiru. O samych wyprawach opowiem może nieco w innym miejscu, teraz czas na garść refleksji sprzętowych - rzecz będzie o macie Thermarest NeoAir™ XTherm™.
Jest to najcieplejszy z materacy z kolekcji NeoAir, przeznaczony do spania w zimie bądź w warunkach zimowych. Jest gruby, nie da się ukryć i nie najlżejszy (565g), ale coś za coś, bo w zamian mam matę dobrze izolującą od zimnego podłoża i nie muszę obawiać się noclegu na lodowcu. Było to ważne szczególnie na Alasce. Denali leży niedaleko koła podbiegunowego i jego subpolarnego klimatu, co sprawia, że wspinacze nie mają tu łatwego życia: huraganowe wiatry, gwałtowne burze śnieżne oraz temperatury nawet w lecie spadające do -50 stopni sprawiły, że już niejedna ekipa musiała się wycofać lub co najmniej zmienić plany. Niestety, tylko w maju dwóch wspinaczy straciło tam życie.
Podczas naszego pobytu aż tak ekstremalnie nie było, ale do letniego klimatu Toskanii też było daleko. W kolejnych obozach na Denali oraz w Pamirze materac sprawdził się świetnie. Nawet w obozie na wysokości 5250 m.n.p.m. oraz w obozie trzecim (6300 m. n.p.m.) na Piku Korżeniewskiej, gdzie temperatura spadała do około -40 stopni Celsjusza "nie ciągnęło od ziemi".
Bardzo dobrym rozwiązaniem, szczególnie w najwyższych górach, jest worek do pompowania. Napełnianie maty jest pozornie czasochłonne, ale dmuchanie płucami zajmuje jeszcze więcej czasu i na tych wysokościach jest bardzo męczące.
Jedynym minusem maty, a w zasadzie worka, jest plastikowa nakładka na zawór. W bardzo niskich temperaturach nakładka sztywnieje i trudno jest ją założyć, a przy zdejmowaniu trzeba uważać, by nie uszkodzić zaworu. Sprawę dodatkowo utrudniają łapawice. Dobierając sprzęt na wyprawę w góry wysokie staram się minimalizować okazję do zdejmowania grubych rękawic, konsekwencją mogą być odmrożone palce.
Zestaw naprawczy (łatki) zużyłam do zaklejania dziur w macie kolegi. Są skuteczne i łatwe w użyciu. Jeśli planujemy biwak na podłożu innym niż śnieg (np. kamienie) polecam pod spód podłożyć zwykłą cienką lekką karimatę, aby uniknąć uszkodzenia. I jeszcze jeden drobiazg: pokrycie materaca jest "przylepne", dzięki czemu śpiwór nie ześlizguje się z materaca i - ważne! - nie szeleści.
Reasumując: mata sprawdziła się doskonale, gorąco polecam na zimę i zimowe warunki.
Specyfikacja:
- R-Value: 6,9
- rozmiar: regular
- waga: 565g
- szerokość: 51cm
- długość: 183cm
- grubość: 6.4 cm
- wymiary po spakowaniu: 23 cm x 10 cm
- użyte materiały: 30D rip HT nylon / 70D Nylon
W zestawie pokrowiec, zestaw naprawczy oraz worek do pompowania.
Zobacz więcej mat Therm-a-Rest