Trzeci dzień pożaru w Parku Narodowym Czeska Szwajcaria
Już od trzech dni czeska straż pożarna walczy z potężnym pożarem w Parku Narodowym Czeska Szwajcaria. Wskutek pożaru spłonęło kilka domów, ewakuowano też mieszkańców z kilku miejscowości.
Pożar rozprzestrzenił się już do Saksonii i obejmuje około 30 hektarów. W Hřensku pracują obecnie 83 jednostki straży pożarnej (około 410 strażaków). Do akcji zaangażowano też 4 śmigłowce i 2 samoloty.
Policja zamknęła drogi dojazdowe do Hřenska od strony Děčína i od granicy z Niemcami. Aktualnie na miejsce akcji strażaków mogą dotrzeć tylko służby ratownicze.
Czescy strażacy poprosili o pomoc także ratowników z innych krajów. Polska wysłała do gaszenia pożaru śmigłowiec Black Hawk ze zbiornikiem Bambi Bucket. Tę informację potwierdził Andrzej Bartkowiak, komendant główny Państwowej Straży Pożarnej, który poinformował, że polscy strażacy jeszcze dziś pojawią się na miejscu.
Od samego rana straż pożarna odnotowuje dużą liczbę zgłoszeń telefonicznych związanych z unoszącym się zapachem dymu z pożaru w okolicach Hřenska. Dym dociera do środkowych i wschodnich Czech oraz północnej Wysoczyny.
Strażacy poinformowali, że w rejonie pożaru wiatr się uspokoił i liczą na opanowanie sytuacji jeszcze dzisiaj. Nie ma informacji o rannych mieszkańcach lub strażakach w rejonie objętym pożarami.
Źródło: Zwrot.cz