Czy będzie zakaz wprowadzania psów w Tatry Słowackie?
Turyści, wielu również z Polski, coraz chętniej korzystają z możliwości zabierania psów w Tatry Słowackie. Jest to zjawisko powszechne do tego stopnia, że jednego dnia na początku czerwca na Koprowym Szczycie (2363 m n.p.m.) naliczono jednocześnie aż pięć psów.
W przeciwieństwie do przepisów po naszej stronie Tatr, gdzie psy praktycznie nie mają wstępu, w Tatrach Słowackich prawo jest znacznie bardziej liberalne i zezwala na wędrówki z czworonogami po wielu szlakach. Jednak w związku z coraz większą liczbą pupili pojawiających się w górach, Słowacy zastanawiają się nad zmianą przepisów.
W Tatrzańskim Parku Narodowym obowiązuje zakaz wprowadzania psów – wyjątkiem są Dolina Chochołowska i Droga pod Reglami, gdzie psy mogą spacerować, jednak wyłącznie na smyczy. Przyrodnicy uważają, że psy, pochodzące przecież od wilka, są dla dziko żyjących zwierząt największym wrogiem. Poza tym roznoszą choroby i pasożyty oraz pozostawiają ślady zapachowe, które stresują niektóre zwierzęta, np. jelenie.
Do TANAPU wpływają liczne skargi od turystów, którzy nie są zadowoleni z rosnącej liczby psów na szlakach. Zanotowano także przypadki ataków tych zwierząt na świstaki i kozice. Według słowackich mediów TANAP rozważa w związku z tym ograniczenie poruszania się czworonogów do asfaltowych dróg i chodników.
Kiedy 2020 roku wolontariusze TANAP liczyli w sierpniu turystów w Tatrach Słowackich, w ciągu jednego dnia spotkali na szlakach aż 355 psów. Było to o 100 osobników więcej niż w czasie liczenia w 2019 roku.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy nowe przepisy wejdą w życie. Na razie jest tyle samo zwolenników, co przeciwników nowego pomysłu.
Źródło: Gazeta Krakowska, TPN