Kot i ulubiony Maternhorn. Kacper Tekieli ma swoją tablicę pod Osterwą
To było piękne i wzruszające spotkanie ludzi gór oraz przyjaciół Kacpra i Justyny. W sobotę na Symbolicznym Cmentarzu pod Osterwą w słowackich Tatrach Wysokich odsłonięto tablicę pamiątkową Kacpra Tekielego. Alpinista, prywatne mąż Justyny Kowalczyk, zginął w maju w Alpach w Szwajcarii.
Mimo deszczu i zimną na symboliczny cmentarz przybyła rodzina, przyjaciele, ludzie gór, znajomi i nieznajomi. Tablica Kacpra znajduje się na wielkim głazie, obok innych upamiętniających wyjątkowe osoby, takie jak Wanda Rutkiewicz, Jerzy Kukuczka, Piotr Morawski, Maciej Berbeka i Tomek Kowalski. To miejsce, Tatrzański Cmentarz Symboliczny pod Osterwą, jest hołdem dla wszystkich, którzy zginęli w górach na całym świecie.
Na samym dole tablicy widnieje zdanie: "Nie żył za karę". Słowa te nie są przypadkowe. To motto życiowe Kacpra, które w pełni odzwierciedlało jego podejście do życia. Justyna, podczas wzruszającej przemowy, podkreśliła, że jej mąż żył każdą minutą, czerpał z niej pełnię i nie bał się wyzwań. To właśnie to podejście chce teraz przekazać swojemu synkowi, Hugotkowi, aby razem cieszyć się życiem i zdobywać świat.
Kacper Tekieli pozostawił nie tylko wspomnienia, ale także inspirację do tego, by każdy dzień traktować jak skarb i czerpać z niego radość oraz życiową energię. Jego historia jest teraz częścią Tatrzańskiego Cmentarza Symbolicznego, a jego duch pozostaje wśród nas, motywując do wspinaczki na kolejne życiowe szczyty.
Kacper Tekieli zginął 17 maja podczas wspinaczki w Alpach w Szwajcarii. Chciał wyrównać rekord znanego szwajcarskiego wspinacza Ueliego Stecka, który zdobył wszystkie alpejskie 82 czterotysięczniki. Próba Polaka zakończyła się pod Jungfrau, gdzie prawdopodobnie podczas zejścia zabrała go lawina.