
Smutne wieści z Nepalu: odnaleziono ciało Hilaree Nelson
Niestety sprawdziły się najgorsze obawy dotyczące zaginionej w trakcie zjazdu na nartach z Manaslu Hilaree Nelson. Ciało skialpinistki odnaleziono dziś na południowym zboczu góry.
Jak podaje Everest Chronicle, ratownicy prowadzący poszukiwania śmigłowcem zauważyli wczoraj coś, co przypominało narty i ubrania. Niestety nie mogli potwierdzić swoich obserwacji, ponieważ zła pogoda uniemożliwiła zbliżenie się śmigłowcem do tego miejsca. Na noc przerwano akcję poszukiwawczą. Śmigłowiec ratunkowy zaczął przeczesywać te same obszary dzisiaj o godzinie 8.30 czasu lokalnego. O godzinie 11.00, około 600 m poniżej szczytu, ratownicy odnaleźli ciało Nelson i zabrali je do bazy. Według źródeł w obozie bazowym, ciało amerykańskiej skialpinistki zostanie później przetransportowane samolotem do Katmandu.
W poniedziałek o 11.30 czasu lokalnego Nelson wraz ze swoim partnerem Jimem Morrisonem stanęła na prawdziwym szczycie Manaslu. Zgodnie z planem zaczęli zjeżdżać na nartach z wierzchołka. Niestety chwilę później wydarzył się wypadek (najprawdopodobniej wypięła się narta), w wyniku którego Amerykanka spadła ze stromej południowej ściany Manaslu.
Hilaree Nelson była doświadczoną narciarką i himalaistką. Na swoim koncie miała m.in. zjazd na nartach z Czo Oju (8 188 m) i Lhotse (8 516 m), odpowiednio szóstego i czwartego najwyższego szczytu świata. Osierociła dwoje dzieci.
Źródło: Everest Chronicle