8 wskazówek, które pomogą uniknąć wzywania niepotrzebnej pomocy w górach
Mimo coraz lepszej pogody ratownicy górscy mają wciąż pełne ręce roboty – nie ma dnia, żeby turyści nie potrzebowali ich pomocy. Oczywiście, kiedy przychodzi taka konieczność, nie należy bać się sięgnąć po telefon i zadzwonić po TOPR czy GOPR – wypadki zdarzają się nie tylko turystom, ale również doświadczonym wspinaczom. Bywa jednak, że inicjowanie akcji ratunkowej może okazać się zbędne.
Jeżeli będziemy planować swoje wyjście na szlak z głową, unikniemy sytuacji, kiedy nasi bliscy, którzy zostali w domu, w sytuacji awaryjnej nagle zdadzą sobie sprawę, że nie znają trasy, którą mieliśmy się poruszać, żadnych szczegółów wyprawy, że nie mają do dyspozycji żadnego planu B.
Wiele irytujących, ale z pewnością niezagrażających życiu sytuacji może doprowadzić do spóźnionego powrotu, np. zablokowana lina, kłopoty ze znalezieniem drogi, skręcona kostka, czy też rozładowany akumulator samochodowy. Większość wspinaczy nigdy jednak nie będzie potrzebować wtedy profesjonalnej pomocy. Posiadanie szczegółowych informacji o wyprawie oraz planu B nie tylko skutecznie uspokoi bliskich w domu, ale może uratować wędrowca, jeśli ten znajdzie się w sytuacji zagrażającej życiu albo zapobiec mobilizacji pomocy, gdy nie jest ona tak naprawdę potrzebna.
Osiem wskazówek, które prezentujemy poniżej, może nie tylko przyspieszyć ratunek, jeśli będzie on konieczny, ale także ułatwić służbom akcję ratunkową. Więc zanim wrzucisz plecak do bagażnika i wyruszysz w góry, porozmawiaj z kimś bliskim i spiszcie wszystkie szczegóły wyprawy, żeby uniknąć późniejszych zaskoczeń i niepotrzebnego stresu.
1. Określ trasy, którymi będziesz się poruszał
„Jadę w Tatry” to trochę za mało, żeby ktoś zorientował się, gdzie jesteś. Możesz skorzystać z klasycznej mapy papierowej i zaznaczyć na niej planowaną trasę albo użyć map internetowych. Środki są mniej ważne, liczy się cel – Twoi bliscy muszą wiedzieć, którymi drogami będziesz się dokładnie poruszał i jaki jest punkt docelowy wyprawy.
2. Trzymaj się szlaku – nie zmieniaj trasy w trakcie wędrówki
Góry to nie miejsce, w którym decydujesz, czy skręcić w lewo, czy w prawo w ostatniej chwili – wybierasz trasę, informujesz o niej bliskich, a potem jej się trzymasz. Oczywiście, może zdarzyć się, że już w trakcie wędrówki będziesz zmuszony do zmiany planów, bo szlak okaże się nie do przejścia, z powodu, chociażby, warunków pogodowych. Myśl jednak z wyprzedzeniem i podaj bliskim kilka alternatywnych tras w okolicy. No i nigdy nie wahaj się skorzystać z telefonu komórkowego, jeśli tylko Twoje plany ulegną modyfikacji.
3. Zaprzyjaźnij się z telefonem
Zdajemy sobie sprawę, że idąc w góry chcesz odpocząć od zabieganej codzienności, w tym nowoczesnych technologii, których obraz może Ci się kłócić z zachwycającą naturą przed oczami, ale nie próbuj zaklinać rzeczywistości – smartfony stały się częścią naszego życia i powinny być taką samą częścią wyposażenia na wyprawie, jak chociażby odpowiednie obuwie. W dzisiejszych czasach telefon komórkowy to podstawowe narzędzie, którym się skontaktujesz ze światem i które może pozwolić Cię namierzyć, gdy będziesz potrzebować pomocy. Najprościej przecież zadzwonić osobiście do służb ratunkowych po pomoc lub do domu, żeby powiedzieć, że się spóźnisz. Smartfon wykorzystasz też do innych celów, np. nawigacji w terenie lub zapisania danych statystycznych wyprawy.
Jeśli nie jesteś na szlaku sam, upewnij się, że Twój partner wspinaczkowy również ma przy sobie telefon. Idealnie, jeśli macie różnych dostawców usług telefonicznych, bo w razie braku zasięgu wasze szanse na kontakt ze światem zewnętrznym znacznie wzrosną. Oczywiście, pamiętaj o naładowaniu telefonu i zabraniu power banka.
4. Poinformuj, jakim środkiem transportu będziesz się poruszał
Ratownicy nieznający Twojego położenia w górach, ale poinformowani o pojeździe, którym się poruszasz, będą na początku szukać właśnie jego. Jeśli Twój samochód/motocykl jest zaparkowany przy wejściu na szlak, to dla nich znak, że jesteś w okolicy i tam mają Cię szukać w pierwszej kolejności. Zostaw również swój numer rejestracyjny – takich samych pojazdów może być w okolicy więcej.
5. Omów swoje plany zaraz po wyprawie
Bliscy, którzy zamartwiają się o Ciebie w domu, ponieważ miałeś już planowo zakończyć wspinaczkę, a oni nadal nie wiedzą, co się z Tobą dzieje, nie będą zachwyceni, kiedy dowiedzą się, że właśnie wtedy Ty się świetnie bawiłeś w lokalnym barze. Poinformuj swoich bliskich, że po wspinaczce zamierzasz wyskoczyć na piwo czy pizzę lub masz inne plany.
Nie pozwól, żeby ratownicy TOPR czy GOPR tracili godziny na poszukiwanie Ciebie, jeśli Ty, nie mając świadomości o zaangażowaniu służb, w tym czasie bawisz się w najlepsze, szczególnie że ktoś naprawdę może wtedy potrzebuje ich pomocy.
6. Przekaż ważne informacje o sobie
Osoby, które przychodzą Ci z pomocą, mogą skorzystać z kilku ważnych dodatkowych informacji na Twój temat. Upewnij się, że Twoi najbliżsi wiedzą np. czy to Twój pierwszy, czy dziesiąty raz na trasie, czy przyjmujesz jakieś leki lub czy cierpisz na jakąś chorobę przewlekłą, ile osób jest w Twoim teamie itd. Wszystkie te informacje mogą często istotnie wpłynąć na przebieg akcji ratunkowej.
7. Bądź realistą w kwestii czasu powrotu
To nie jest proste, wiemy. Z jednej strony chciałbyś uszczęśliwić swoją drugą połowę i powiedzieć, że wrócisz do domu na obiad. Z drugiej strony jesteś prawie pewien, że to Ci się nie uda. Podejdź realistycznie do kwestii czasu, aby ci, którzy na ciebie czekają, wiedzieli, że Twoje trzy godziny spóźnienia powinny zacząć ich martwić.
8. Ustalcie kiedy nadszedł czas, aby wykonać telefon ratunkowy
Po ustaleniu rozsądnego czasu powrotu zdecyduj, kiedy jest „za późno”. Powiedz, że jeśli nie wrócisz w określonym czasie, Twoi bliscy powinni zainicjować akcję ratunkową.
Decyzja o wezwaniu pomocy z pewnością będzie dla nich trudna, uwierz jednak, że służby ratunkowe wolą raczej zbadać sytuację, która może okazać się trywialna w skutkach, niż zająć się akcją alternatywną...
Pomijając już kontrowersyjną kwestię kosztów akcji ratowniczych, pamiętajmy, że brak informacji o planie naszej wyprawy w góry może narazić zdrowie i życie tych, którzy wyruszą nam z pomocą, jak się może w rezultacie okazać – niepotrzebną.