Kristin Harila: kontuzjowana, ale gotowa na kolejny ośmiotysięcznik
W zeszłym tygodniu Kristin Harila zdobyła szczyt swojego siódmego ośmiotysięcznika – Nanga Parbat (8126 m n.p.m.), tym samym z sukcesem rozpoczynając drugą część swojego projektu #Bremont14Peaks. Jednak ambitne plany zakładające jak najszybsze wejście na wszystkie czternaście ośmiotysięczników musiały ulec modyfikacji.
W środę, sześć dni po zdobyciu Nanga Parbat, Kristin Harila wciąż była w Skardu. Ponieważ zamierza w tym sezonie wspiąć się na wszystkie pięć ośmiotysięcznych szczytów Pakistanu, liczy się każdy dzień. Jednak niespodziewane problemy zatrzymały norweską himalaistkę i ekipę 8k Expedition. Na początku tego tygodnia nie tylko pogoda nie była sprzyjająca, ale przede wszystkim Harila potrzebowała czasu na regenerację po tym, jak wielki kamień uderzył ją w nogę, gdy schodziła z Nanga Parbat.
Wejście na szczyt mimo braku lin nie sprawiło problemu, jednak zejście okazało się wyzwaniem ze względu na spadający lód i skały.
Uderzenie było bolesne, jednak obyło się bez złamań i poważniejszych konsekwencji. Potrzebne było jedynie kilka dni odpoczynku i regeneracji. Kontuzja nogi powstrzymała jednak Kristin przed 5-dniową wspinaczką na lodowiec Baltoro w sąsiedztwie K2. Zamiast tego himalaistka zapłaciła „bardzo wysoką” opłatę za lot helikopterem do bazy pod K2.
Z obozu bazowego K2 Harila i jej zespół zdecydują, którą górę wybrać jako pierwszą, K2 czy Broad Peak. Będzie to zależało od warunków, pogody, a także ogólnej sytuacji w górach.
Nieustannie trzymamy kciuki za powodzenie projektu i tytuł pierwszej kobiety w historii, która zdobyła wszystkie 14 szczytów powyżej 8000 m w ciągu zaledwie 6 miesięcy!
Źródło: kristin.harila instagram, explorersweb.com