Szymon Makuch przerywa swój charytatywny bieg w północnym Pakistanie
Bieg charytatywny KarakoRUN 2022 dobiegł końca. Po pokonaniu znacznej części 1000-kilometrowej trasy w północnym Pakistanie ultramaratończyk Szymon Makuch postanowił przerwać swój biegowy projekt dla Fundacji Herosi.
Jak dowiadujemy się z profilu społecznościowego projektu „Bieg po emocje”, po przebiegnięciu 810 km niezwykle wymagającej trasy wiodącej przez trzy najwyższe łańcuchy górskie na świecie: Hindukusz, Karakorum i Himalaje w północnym Pakistanie, Szymon Makuch zdecydował o wcześniejszym zakończeniu swojego pionierskiego projektu KarakoRUN 2022. Swoje ekstremalne wyzwanie realizował dla Fundacji Herosi, mającej pod opieką młodych pacjentów z chorobami nowotworowymi.
Fundacja Herosi udostępniła w swoich mediach społecznościowych nagranie, w którym Szymon wyjaśnia m.in przyczynę wcześniejszego zakończenia swojego biegu. Okazuje się, że kłopoty zdrowotne (silne zatrucie pokarmowe) były na tyle poważne, że nie pozwoliły mu zrealizować w całości zamierzonego celu.
Niemniej, Szymon jest bardzo zadowolony z tego, czego udało mu się dokonać w Pakistanie. Przez 19 dni pokonał 810 km trasy, w tym przełęcz Shandur (3738 m n.p.m) oraz przełęcz Chacher (4210 m n.p.m) i dotarł do najtrudniejszego i najważniejszego punktu na trasie – przełęczy Babusar (4173 m n.p.m.), gdzie zorganizowano dla niego metę. Do pełnego ukończenia projektu zostało mu zaledwie 190 km.
Szymon podkreśla, że po wszystkim czuje się szczęśliwy i spełniony. „Zrealizowałem swoje szalone marzenie, które pociągnęło za sobą szereg pięknych wydarzeń. Mój bieg to nie gonitwa za rekordami ani kilometrami, ale przede wszystkim pokazanie, że dzięki biegowi można zmieniać świat”.
Bieg Szymona dobiegł końca, ale zbiórka na śródoperacyjny mikroskop dla Kliniki Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży w Warszawie, w której leczeni są podopieczni Fundacji Herosi, wciąż trwa. Zachęcamy do wsparcia tej ważnej inicjatywy: https://pomagam.pl/karakorun2022.
Szymonowi gratulujemy znakomitego wyniku biegowego, ale przede wszystkim wielkiego serca. Życzymy oczywiście szybkiego powrotu do zdrowia!
Źródło: Bieg po emocje, Fundacja Herosi