Czy w Cisnej powstanie wyciąg narciarski?
Pomysł budowy wyciągu narciarskiego powstał jeszcze w latach 90. W masywie Jasła panują bardzo dobre warunki śniegowe i terenowe. Pomysł popierali kolejni wójtowie gminy i w dużym stopniu także mieszkańcy, gdyż stacja narciarska w okolicy Cisnej byłaby znaczącym uzupełnieniem letniej oferty Bieszczad i rozwiązaniem problemu z martwym sezonem turystycznym w okresie zimowym.
Gminny plan zakładał budowę trzech wyciągów, każdego o długości 2 km oraz rynny dla snowboardzistów. Do tego dochodziła jeszcze kolejka, która latem wywoziłaby turystów na szczyt i specjalny wyciąg dla rowerów górskich.
Plany spotkały się jednak ze zdecydowanym sprzeciwem ekologów. Wówczas zareagowała na nie między innymi Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot.
Grzegorz Bożek w „Dzikim życiu” napisał:
– Ingerencja w ten ekosystem wiąże się bez wątpienia z koniecznością wycięcia minimum 12 hektarów lasu, choć ostatecznie obszar wylesiony może być znacznie większy, bowiem górna stacja narciarska położona byłaby na granicy lasu na wysokości około 1100 m n.p.m. Istnienie wyciągu to zwiększenie presji człowieka na górne partie masywu Jasła, wwożenie tysięcy ludzi na szczyt góry, zniszczenie erozyjne szlaków, wydeptywanie skrótów, zagrożenie dla szaty roślinnej i fauny…. Jednym słowem – gdy stanie na Jaśle wyciąg, Bieszczady nie będą już tymi samymi Bieszczadami.
Wówczas plany nie doczekały się realizacji, ale obecna wójt Renata Szczepańska zamierza je zrealizować, mimo iż jest świadoma tego, że to będzie trudne przedsięwzięcie, przede wszystkim ze względu na obecnie obowiązujące przepisy.
– W pierwszej kolejności trzeba będzie doprowadzić do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, a potem wygasić zarząd Lasów Państwowych nad tym gruntem. Do tej procedury będziemy przystępować już w tym roku. Myślę, że wesprze nas starostwo i wygasi zarząd LP, co nam otworzy drogę do tej inwestycji – podkreśla wójt.
Gmina ma już gotową część dokumentacji i wybrała pracownię urbanistyczną, która poprowadzi projekt.
- Jest olbrzymia szansa, że inwestycja zostanie oddana do użytku już za dwa lata — zapewnia Renata Szczepańska, wójt gminy Cisna. Obecnie prowadzone są rozmowy z inwestorami. Gmina czeka także na odpowiedź z Urzędu Marszałkowskiego w sprawie dofinansowania projektu oraz z Ministerstwa Gospodarki.
Wójt gminy Cisna nie boi się konfrontacji z przeciwnikami wyciągu.
- Musimy promować także zimowe Bieszczady. Nie tylko promować, ale i stworzyć dla turystów warunki do wspaniałej zabawy.
Jeżeli projekt zostanie zrealizowany, to będzie to jedno z największych centrum sportów zimowych w tej części kraju. Na przyjazd turystów cieszą się już mieszkańcy gminy Cisna, gdyż zimą ruch turystyczny w tym rejonie prawie zamiera.
Małe i Duże Jasło to szczyty w Bieszczadach Zachodnich. Partie szczytowe na obu górach stanowią połoniny. Zbocza gór pokryte są buczyną karpacką oraz lasami bukowo-jodłowymi, znaczną ich część stanowią starodrzewy. Na Małym Jaśle stwierdzono występowanie ciemiernika czerwonawego – bardzo rzadkiej rośliny, w Polsce występującej tylko w Bieszczadach i to zaledwie na kilku stanowiskach.
Źródło: Nowiny24.pl